






Hej, hej! znów muszę zabrać się za pakowanie walizki, tym razem jak pewnie wszyscy wiecie szykuje się Orange Warsaw Festival na którym nie może mnie zabraknąć!
Czekam z niecierpliwością na koncert Hole oraz Edyty Bartosiewicz (sobota) a w niedzielę na Mikę, woooow, to dopiero będzie koncert! ;)
Zdjęcia dzisiejsze, robi się coraz zimniej :( już nie można polegać tylko i wyłącznie na sandałach w połączeniu z ulubioną sukienką.
Wrzucam ponadto fotki ostatniego mehendi, jutro zrobię kolejny, ponieważ ten już się zmył (czarna henna jest bardziej trwała od brązowej której teraz używam ale w przypadku mehendi jest to minus - dłonie są narażone na kontakt z wodą i mydłem bardzo często, więc zmywa się górna warstwa henny i zostaje tylko jasny ślad, czarnej przez około 3 dni, brązowej tylko 1 i już można malować kolejny wzór :)

Tak właśnie to wygląda zaraz po zrobieniu.
Trzymajcie się ciepło, ja zaliczam pierwsze przeziębienie od czasu zimy co pogłębia moje poczucie nadchodzącego chłodu :{
Jeny, ale Ci zazdroszczę Hole'a. Ślicznie wyglądasz, super fryzura :)
OdpowiedzUsuńNo i fajnie że jesteś, tak się ostatnio zastanawiałam kiedy się pojawisz :)
Piękny masz ten wzorek!
OdpowiedzUsuńI trampy takie pozytywne :)
Też miałam kiedyś hennę :) wyglądasz super, trampki mają świetny kolor!
OdpowiedzUsuńaaaa świetne trampki!
OdpowiedzUsuńłaa.. kapelusz jest świetny!
OdpowiedzUsuńa tatuaż, mimo iż za takimi nie przepadam.. wygląda rewelacyjnie. ;)
no i do złudzenia przypominasz mi jedną z aktorek.. ;d
` niekontrolowana.blogspot.com
boska ta henna
OdpowiedzUsuńŚwietny ten kapelszu, ja nie moge znaleźć żadnego, który w 100% by mi odpowiadał :(
OdpowiedzUsuńLove your style this awesome xoxo
OdpowiedzUsuńThank you a lot!
OdpowiedzUsuńZegarek, kapelusz całość i love it!
OdpowiedzUsuń