czwartek, 26 listopada 2009

Casual na maxa czyli wypad do stolicy



Jednodniowy, spontaniczny wyjazd do Warszawy, jak widać. Strój mega na luzie, bo w podróży (a ta zajęła większość mojego dzisiejszego dnia) wygoda jest najważniejsza ;)

Co tu dużo pisać, pozwiedzałam, zjadłam pyszne sajgonki i wróciłam :) do Złotych Tarasów nawet nie wchodziłam, za duża pokusa jak na jeden raz ;p

buty: Deichmann - jedyna nowość

spodnie: Zara
bluzka z The Clash: sh,H&M
sweter: F&F
płaszcz: allegro.pl
i torba: Bershka, już znacie :)

11 komentarzy:

  1. noo....lepiej się nie kusić:D, a buty w ciekawym kolorze

    OdpowiedzUsuń
  2. ooo kochana to ty normalnie twarda jesteś, ja chyba nie mogłabym przejść tak obojętnie c.h
    Fajne butki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluje dwóch naszyjników DIY z poprzednich postów!!

    OdpowiedzUsuń
  4. aż wstyd przyznać, ale w stolicy nie byłam i jakoś w najbliższym czasie się nie wybieram, zdecydowanie wolę Wrocław! ;)

    ty! myślałam, że te buty wyglądają obciachowo.... myliłam się!

    OdpowiedzUsuń
  5. masakra jak ja uwielbiam takie wypady:)! Niestety ostatnio nie mam na nie czasu, ale już niedługo planuję coś takiego zorganizować;) Uwielbiam Warszawę. Świetna torebka!

    Monika z J'adore Fashion

    OdpowiedzUsuń
  6. fajny ten casual. butki super graja z kolorem wlosow.

    OdpowiedzUsuń
  7. OMG choruję na takie butki EMU. Całe połączenie wygląda bosko. ladymetka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń